Stefan Zeniuk to dosyć rozrywkowy saksofonista barytonowy i nie tylko, który udziela się w kilku niezależnych grupach.
Czasem niemal jak smok zieje ogniem z instrumentu, a tu zmontował niezłą balangę, która rozpoczyna się w wyspiarskim klimacie.
Środowy wieczór w fabryce wydaje się być środkiem soboty
Po prostu fajne granie, rozwalil mnie Boobies jak bym słyszał Ex z afro saksofonowymi przyjaciółmi
No to do roboty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz